Oczami Niall'a
Juli pożegnała się ze mną buziakiem. Nie powiem nic, ale bardzo miło. Poszliśmy do siebie.
- Czy my o czymś nie wiemy, Niall?
- O co Wam chodzi?
- Nam o nic. Ej, chyba wiem gdzie był jak go nie było - Harry głupio się uśmiechnął.
- A odwalcie się - spojrzałem jeszcze raz w stronę dziewczyn. Stały w tym samym miejscu - Oby nie usłyszała - pomyślałem i zamknąłem drzwi.
- Ale Niall... nie złość się już. Złość piękności szkodzi - naśmiewali się. Strasznie mnie to denerwowało.
- Zejdziecie ze mnie?! - warknąłem.
- No nie wiem, nie wiem...
- Dobra panowie, koniec żartów. Za pół godziny przyjedzie auto i zabierze nas do radia - oznajmił Liam. Szczerze ulżyło mi. Rozeszliśmy się do swoich pokoi. Po upływie czasu usłyszałem klakson. Wyszedłem z domu nie czekając na resztę. Wsiadłem do pojazdu. W środku zauważyłem Simona i jakiegoś obcego mężczyznę.
- Dzień Dobry
- Witaj Niall. Gdzie reszta? - zapytał Simon.
- Zaraz przyjdą - rzuciłem.
- Ej, co jest? - "wujcio" spojrzał na mnie.
- Nic. Wszystko ok.
- Niall?
- Dobra, pokłóciliśmy się trochę.
- O co poszło?
- Oni nie dają mi żyć, bo lubię Juli, ona mnie chyba też, ale tego nie jestem pewien i ciągle jakieś głupie teksty - wyrzuciłem co mi leżało na sercu.
- Spokojnie. To nie powód do nerwów. Pogadam z nimi - poklepał mnie po ramieniu.
- Nie musisz.
- Ale to zrobię - uśmiechnął się, a do auta weszła ta czwórka.
- Cześć chłopcy.
- O Simon, Siemka - przywitali się - Czemu nas nie zawołałeś?? - zapytali mnie.
- Nie ważne..
- A więc jesteśmy wszyscy - stwierdził nasz opiekun - Poznajcie nowego menager'a - wskazał na postać koło siebie. Zapomniałem, że przez cały czas tu był.
- Ale jak to? Co z Tobą? - zdziwiłem się.
- Po prostu nie mogę być z Wami do końca życia. Inni też czekają na swoją szansę - popatrzył na mnie, a ja niezwłocznie pomyślałem o Juli.
- Szkoda - odparowali w czwórkę.
- Zostawiam Was w dobrych rękach. Paul to mój najlepszy człowiek.
- Dobra. Wierzymy. Witamy w naszej rodzinie - podaliśmy kolejno ręce Paulowi i przedstawiliśmy się. Samochód stanął w miejscu.
- Dojechaliśmy. Od teraz będziemy widywać się dużo rzadziej. Sprawy załatwiajcie przez Paula. Mam z nim stały kontakt i nie skompromitujcie się - z uśmiechem pożegnał nas Simon.
- Postaramy się - wyszliśmy z samochodu. Paul za nami. Zaprowadził nas do jednego ze studiów.
- Witajcie. Jesteście pewnie One Direction - przywitano nas.
- Zgadza się. Jestem Harry. To Liam, Zayn, Lou i Niall.
- Jestem James.Na antenę wchodzimy za 10 minut. Kilka prostych pytań i będziecie mieli spokój.
- Okej - spiker odszedł od nas by puścić kolejną piosenkę. Usiadłem na parapecie w korytarzu.
- Niall...bo my chcieliśmy Cię przeprosić - spojrzałem na nich - nie powinniśmy się tak zachowywać. Jesteśmy debilami i tyle. Sorry.
- Spoko. I to prawda. Jesteście debilami, ale bez Was moje życie byłoby nudne
- Tulimy - Hazza rozłożył ręce. Z tej przytulanki zrobił się misiaczek.
- Koniec czułości. Została minuta - James zawołał nas do studia. Usiedliśmy wokół wielkiego stołu i założyliśmy słuchawki.
- Helooooł słuchacze. Dziś gościmy znany w całej Wielkiej Brytanii boysband One Direction. Yeah! - spiker rozpoczął audycję.
- Cześć - powiedzieliśmy równo.
- To co tam u Was? Po x- factor staliście się sławni. Jakie to uczucie?
- Tak. To niesamowite co dzieje się teraz w naszym życiu. Nigdy się tego nie spodziewaliśmy - Zayn odpowiedział jako pierwszy.
- Słyszałem, że ruszacie w trasę. To prawda czy plotka?
- Najszczersza prawda. Razem z pozostałymi finalistami programu odwiedzimy kilka miast w UK. Fajnie będzie ich znów zobaczyć - tym razem wypowiedział się Liam.
- A jeśli chodzi o własną karierę. Macie jakieś plany, projekty?
- Jak wszyscy początkujący muzycy. Mamy jakąś swoją działalność, ale na razie jeszcze się dostrajamy - stwierdził Lou na co zaśmialiśmy się
- Może niedługo coś usłyszymy??? - ciągnął dalej
- Też tak myślimy.
- I prawidłowo. - Zadał nam jeszce kilka pytań po czym usłyszeliśmy - Dzisiejsza audycja powoli dobiega końca. Moim gościem było dziś One Direction - zeszliśmy z anteny - Całkiem dobrze Wam poszło jak na pierwszy raz. Jesteście wolni i mam nadzieję, że do zobaczenie wkrótce. - spiker pożegnał nas
- Miejmy nadzieję - w dobrych humorach opuściliśmy budynek.
- Nie było tak źle - powiedział Paul - A nad czym pracujecie, bo Simon nic mi nie mówił???
- Mamy taką jedną autorską piosenkę, która nam się podoba.. - powiedziałem.
- To dobrze, bo jak chcecie wejść na rynek to z początku nikt nie pomoże.
- Wiemy, że nie będzie łatwo, ale damy radę, co nie? - entuzjazm Lou był w tej chwili bardzo zaraźliwy.
- Oczywiście! - przybiliśmy grupową piąteczkę.
- Cieszę się z Wami, ale muszę ją usłyszeć..
- Jasne. Kiedy tylko chcesz - zwróciłem się do menagera.
- To przyjdę jutro, a teraz wsiadajcie. Kierowca zawiezie Was do domu.
- Dzięki - ruszyliśmy w drogę. Po jakiś 20 minutach byliśmy pod naszym domem.
- Miłego dnia - usłyszałem od kierowcy
- Wzajemnie - odjechał.
- To dzisiaj melanż!! - wydarł się Zayn wchodząc do domu. Nikt się mu nie sprzeciwił. Wszyscy byli za.
- Zapowiada się niezły ubaw - pomyślałem i zaczęliśmy przygotowania do męskiej imprezy.
__________________________
Mamy 12! :D
Tym razem oczami Niall'a tak dla urozmaicenia..
Dziękuję za komentarze i takie tam :*
Następna część powinna pojawić się w najbliższym czasie...
Miłej lektury ^-^
Banan na ryju, bo znowu pierwsza skomentowałam! Juchuu! Naszczęście tata wczoraj mnie nie nakrył. Jestem Ninja! Tata wchodzi do pokoju, a ja pięknie śpię jak aniołek. Co do rozdziału jest cudowny jak zawsze! Ale taka mała rada: dodawaj rozdziały w większych odstępach. Niech czytelnik trochę pogłówkuje co będzie dalej :) Ale zrobisz jak zechcesz. Ja tylko podsuwam Ci pomysły. Na razie kończę.
OdpowiedzUsuńPa!
Anastazja W.
Dzięki za radę, a co do taty to mam takiego samego :D
UsuńPozdrowionka.
Ev :)
Zapraszam na 3 rozdział ;)
UsuńNo to będzie imprezka!;D
OdpowiedzUsuńSuperrr;***
Ja tam sądzę że lepiej jest jak rozdziały są szybciej :D Ale to Twój blog kochana i rób jak uważasz :D Rozdział świetny ♥
OdpowiedzUsuń_________________
http://imaginy-esther.blogspot.com/ Wejdziesz? :3
Ja tez tak uważam :D
UsuńŚwietny rozdział <3
OdpowiedzUsuńJuż niedługo koniec ferii, nie ? :))
Pozdrawiam :DD
Ja nie chcę końca... :)
UsuńTeż pozdrawiam i najlepszego ;D
Dziękuję:) :D
Usuńcudowne. *,* dawaj dalej. :D:D
OdpowiedzUsuńzapraszam: marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com